Do wypadków samochodowych dochodzi wskutek niezachowania wymaganej ostrożności przez uczestników ruchu. Czasem kierowca wymusi pierwszeństwo, innym razem pieszy wtargnie na pasy w ostatnim momencie, a w jeszcze innym przypadku samochody zderzą się z powodu ograniczonej widoczności. Zdarza się również, że kierowca jechał z administracyjnie dopuszczalną prędkością, ale mimo to zbyt późno zauważył innego uczestnika ruchu i w niego uderzył. Czy przestrzegając prędkości wskazanej na znakach drogowych kierowca jest zwolniony z odpowiedzialności , czy jednak można żądać odszkodowania z OC sprawcy wypadku samochodowego?
Wydaje się, że nie trzeba w tym miejscu tłumaczyć czym jest prędkość administracyjnie dozwolona, ponieważ z założenia każdy kierowca posiada umiejętność czytania znaków drogowych, a także zna przepisy dotyczące ograniczeń prędkości. Nie jest również tajemnicą, że każdemu kierującemu zdarza się o tym świadomie zapomnieć. Pojęcie bezpiecznej prędkości nie jest tożsame z pojęciem prędkości administracyjnie dozwolonej. Zgodnie z art. 19 ustawy prawo o ruchu drogowym kierowca jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem. Dodatkowo kierujący pojazdem musi uwzględnić takie okoliczności, jak warunki w jakich ruch się odbywa w szczególności: rzeźbę terenu, stan i widoczność drogi, stan i ładunek pojazdu, a także warunki atmosferyczne i natężenie ruchu. Uprawnione jest zatem twierdzenie, że obok ograniczeń określonych w km/h ustawa nakłada na kierującego pojazdem dodatkowe ograniczenia, których nie sposób z góry sprecyzować za pomocą liczb. Nikt nie jest w stanie określić w drodze ustawy, z jaką prędkością można bezpiecznie się poruszać, kiedy panuje mgła, gdy drogi są zasypane śniegiem lub skute lodem. Za każdym razem będzie to inna prędkość, uzależniona od konkretnej sytuacji i zastanych warunków. Próbę opisowego zdefiniowania omawianego pojęcia podjął Sąd Najwyższy, który stwierdził, że: „o prędkości bezpiecznej można mówić tylko wtedy, gdy biorąc pod uwagę panujące na drodze warunki drogowe, kierowca porusza się z taką prędkością, która pozwala mu na zatrzymanie pojazdu przed ewentualną przeszkodą.”
Z praktycznego punktu widzenia nie jest bezpieczna jazda z prędkością 90 km/h (mimo, że administracyjnie dozwolona) poza terenem zabudowanym, jeśli panuje gęsta mgła. Droga hamowania sprawnego samochodu osobowego na suchej nawierzchni z prędkości 90 km/h przeciętnie przekracza 40 metrów. Do tego należy doliczyć czas reakcji kierowcy oraz układu hamulcowego, który wynosi łącznie ponad sekundę. W tym czasie samochód przebywa jeszcze około 25 metrów. Łącznie zatem od momentu zaistnienia w świadomości kierowcy przeszkody na drodze do momentu zatrzymania pojazdu z prędkości 90 km/h samochód przejedzie około 65 – 70 metrów. W sytuacji, kiedy widoczność we mgle lub rzęsistym deszczu wynosi przyjmijmy 40 metrów (jest to założenie mocno na wyrost – średni zasięg świateł mijania przy normalnej widoczności to około 50 m), w czasie mgły zdarza się, że widoczność nie przekracza kilku metrów, to poruszania się z prędkością 90 km/h nie można uznać za jazdę z bezpieczną prędkością. Kierowca nie jest bowiem w stanie zatrzymać się przed przeszkodą, co więcej może nawet nie być w stanie zatrzymać się przed pojazdem, który porusza się zgodnie z jego kierunkiem jazdy, lecz znacznie wolniej. Co w efekcie może doprowadzić do spowodowania wypadku samochodowego.
Zachowanie dopuszczalnej prędkości przez sprawcę, a możliwość żądania odszkodowania za wypadek komunikacyjny
W opisanej wyżej sytuacji jest niewątpliwe, że można dochodzić zadośćuczynienia, renty i odszkodowania za wypadek samochodowy od sprawcy lub z jego polisy OC w sytuacji, w której poruszał się on w granicach prędkości administracyjnie dozwolonej. Warunkiem odpowiedzialności kierowcy jest jednak stwierdzenie w toku postępowania, że prędkość z jaką się poruszał, nie była bezpieczna, a także, że stanowiła ona przyczynę, lub jedną z przyczyn zaistnienia wypadku samochodowego. Zakres odpowiedzialności kierowcy jest interpretowany szeroko, w szczególności, w sytuacji, w której dochodzi do potrącenia pieszego.
Odszkodowanie za wypadek samochodowy w razie uniewinnienia sprawcy
Nie jest również wykluczone dochodzenie odszkodowania od kierującego pojazdem lub z jego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w razie uniewinnienia go przez Sąd w toku postępowania karnego. Wyrok uniewinniający nie wiąże sądu rozpatrującego sprawę cywilną o odszkodowanie, zadośćuczynienie, czy rentę. W procesie cywilnym o roszczenia odszkodowawcze wynikające z wypadku samochodowego, przy jednoczesnym uniewinnieniu sprawcy wypadku Sąd cywilny może czynić własne ustalenia faktyczne również, co do winy kierującego pojazdem.
Reasumując należy powiedzieć, że tzw. „jazda zgodnie z przepisami” to nie tylko przestrzeganie ograniczeń prędkości wynikających ze znaków drogowych oraz z przepisów ustawy, ale także dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, natężenia ruchu, czy innych istotnych okoliczności, w których kierowca winien spodziewać się niebezpieczeństwa.